Tambołki odniosły dzisiaj pierwsze zwycięstwo w tym roku. Zespołem który musiał uznać naszą wyższość okazał się wicelider LUKS Wola Radłowska. Możemy śmiało stwierdzić, że mecz toczył się pod jedna bramką. uż od samego początku 12-sty ZRYW, który występował w osłabionym składzie, zaczął atakować rywala z Woli Radłowskiej. Efektem tego była przypadkowa, ale jakże ładna bramka Bartłomieja Wojcieszka.
Później Tambołki wciąż atakowały lecz nie zdobyły już żadnej bramki do przerwy. Wola stwarzała tylko nieliczne sytuacje i była w cieniu naszej ekipy. Po przerwie 12-sty wciąż atakował, lecz brakowało skuteczności. Przełomowym momentem było wzięcie czasu na 4 min przed końcem. Po tej przerwie Tambołki wzięły się do roboty. Najpierw na 2-0 podwyższył Marcin Bogacz zakładając tzw. siatkę bramkarzowi. Zaraz po wznowieniu gry piłkę odbija Bogacz, przejmuje ją Wojcieszek i w sytuacji sam na sam mija bramkarza i pakuje futsalówkę do pustej bramki. Niespełna minutę później po ładnej akcji z pierwszej piłki swoją trzecią bramkę zdobywa Bartłomiej Wojcieszek i robi się 4-0. Lecz to jeszcze nie koniec emocji. Na minutę przed końcem Konrad Bajorek otrzymuje piłkę z prawego skrzydła i oddaje strzał z pięty. Piłka między nogami jednego z obrońców, a później jeszcze bramkarza znajduje się w siatce. Kibice oszaleli na trybunach po tej bramce. Mecz kończy się wynikiem 5-0 dla 12-stego ZRYW-u. Warto pochwalić cały zespół za świetną grę i efektowne zwycięstwo. Oby tak dalej.następne spotkanie odbędzie się 13.01.2010 z Tar-Krusz Zabawa.