Na początku naszej rozmowy, powiedz jak zaczęła się twoja przygoda ze speedway'em?

Eryk : Nazywam się Eryk Budzyń i moja przygoda ze speedway'em zaczęła sie bardzo typowo. Pewnego dnia mój tata zabrał mnie na żużel i tak się wszystko zaczęło. Już wtedy wiedziałem że chce spróbować swoich sił w tym sporcie.

 

Czy prawdą jest że Twoje imię wymyślił tata na część żużlowca Erika Gundersena ( znanego żużlowca - przyp red. )?

Eryk : Poniekąd to prawda. Mój tata od lat interesuje się żużlem i w tamtych czasach Eric Gundersen był jednym z najlepszych żużlowców ma świecie. Jednak nie można powiedzieć że tata wymyślił moje imię na część tego zawodnika. Jego imię po prostu było tylko delikatną podpowiedzią.

 

Żużel to bardzo niebezpieczny sport. Czy długo musiałeś przekonywać rodziców, aby zgodzili się na starty?

Eryk : Nie ukrywam że troszke czasu mi to zajeło. Najwięcej czasu zastanawiła się mama ale po wielu dyskusjach w końcu  uległa. Rodzice wiedzą że jest to bardzo niebezpieczny sport ale postanowili uszanować moją decyzje i pomóc mi w dążeniu do celu.

 

Żużel to także bardzo czasochłonny sport. Wielu młodych zawodników ma przez to sporo braków w szkole, jak ty łączysz sport ze szkołą?

Eryk : Niekiedy bywa ciężko. Trudno jest połączyć sport ze szkołą ale jakoś daje rade. Staram się nie mieć braków w szkole ponieważ potem bardzo trudno to wszystko nadgonić. Jednak różnie to bywa .  

 

Wielu młodych zawodników, ma „swojego” żużlowca, którego stara się podpatrywać i jeździć tak jak On. Ty też masz takiego swojego „idola”?

Eryk : Tak. Najbardziej staram się wzorować na Jasonie Crumpie ponieważ podoba mi się jego sylwetka i styl jazdy. Niemniej jednak oglądam dużo meczów i staram się podpatrywać wielu żużlowców i wyciągać z ich jazdy wnioski.

 

Kogo chciałbyś widzieć w drużynie u swojego boku?

Eryk : Oj o takich rzeczach na prawdę nie myślę. Na razie skupiam się na swoich celach i do nich dążę.

 

Jakie stawiasz sobie cele na przyszły sezon? Pobodno  w marcu/kwietniu będziesz zdawał licencję żuzlową ?

Eryk : Moim celem jest zdanie licencji w nadchodzącym sezonie. Będe robił co w mojej mocy aby przystąpić do egzaminu żużlowego. Dużo zależy także od mojego trenera jak i mojego taty który jest ze mną na każdym treningu i udziela mi bardzo ważnych wskazówek jak i po prostu mówi co żle robie i co mam poprawić. Wiem jednak że musze włożyć w to dużo pracy i czasu.  

 

Jak wyglądają Twoje przygotowania do sezonu?

Eryk : Trenuję 5 razy w tygodniu pod okiem trenera Pawła Barana . Uczęszczamy na sale gimnastyczną na której ćwiczymy gibkość siłe ale także przygotowujemy się pod względem wytrzymałościowym. Raz w tygodniu biegamy w terenie i chodzimy na basen. Treningi kondycyjne trwają od grudnia do marca . Przez cały czas pracuje także nad motorem który trzeba rozebrać wyczyścić i złożyć na nowo

 

Z tego co wiem cały wolny czasu poświęcasz właśnie na żużel - jak wygląda Twój dzień ?

Eryk : Mój dzień wygląda dosyć intesywnie. Z domu wyjeżdzam po godzinie 6 i wracam po 20. Rano jade do szkoły po zajęciach szkolnych udaje się na warsztat i potem na trening. I tak w kółko.

 

Jakie są Twoje zainteresowania poza sportem?

Eryk : Nie można ukryć że większość moich zainteresowań kręci się wokół sportu.Po za tym ciekawie się motoryzacją, muzyką ,filmem i wieloma innymi rzeczami.

 

Czego można Ci życzyć ?

Eryk : hmm chyba tego czego życzy sobie każdy początkujący  żużlowiec a mianowicie osiągnięcia swojego celu i bezkolizyjnej jazdy.  

Dziękuję za rozmowę.

JT

 

Sorry, this website uses features that your browser doesn’t support. Upgrade to a newer version of Firefox, Chrome, Safari, or Edge and you’ll be all set.